wtorek, 23 grudnia 2014

Przedświąteczne szaleństwo

Po co tak pędzimy? Po co tyle magazynujemy!
Biegamy po sklepach poszukując często zupełnie bezużytecznych rzeczy. 
Kupujemy... W epoce konsumpcjonizmu znosimy do domu kolejne "niezbędne" sprzęty, kolejne najmodniejsze ciuchy... Ciągle pędzimy do przodu, często bezrefleksyjnie unoszeni na fali reklam i podszeptów marketingowców. 

W grudniu staram się z tym walczyć, bo i tak kupuję za dużo... ale jak z tym walczyć skoro te produkty wyskakują nam z lodówki, są wszędzie i umiejętnie kreują w nas potrzebę posiadania...

Może spacer?


Może pomoże chwilowe wyłączenie komputera...
aby wytrzymać do świąt ;) potem już tylko wyprzedaże... wtedy to dopiero się zacznie!

Dużo spokoju i ciepła Wam życzę w te święta.

2 komentarze:

  1. Jestem zła, że w okresie świąt nie udało mi się jedynie wyjść na spacer. Bo tego pędzenia z jednej rodziny do drugiej nie zaliczam jako spaceru!

    OdpowiedzUsuń
  2. :) no jest ciężko się wyrwać z rodzinnego świętowania, mi się udało 1 dnia świąt tylko, pozostałe dni okazały się zbyt intensywne, ale nic nie żałuję w końcu po to są święta ;) i na szczęscie te są tylko raz w roku ;)

    OdpowiedzUsuń