Planowanie startów !

Sezon startów w 2014 uległ u mnie mocnym przetasowaniom! Miałam być już po 2 półmaratonach i z 2 startach na 5 i 10 km... ale scenariusz się zmienił. Przerwa, regeneracja... dziś odebrałam wyniki krwi i widzę światełko w tunelu! Na razie błyszczące łagodnie, ale mam nadzieję, że za miesiąc oślepi mnie swoim blaskiem!

W związku z tym oczami wyobraźni widzę już te długie majowe dni, kiedy wyciskam z siebie pot robiąc równe podbiegi, łapie głęboko oddech między kolejnymi przebieżkami i wydłużam dystanse bardziej i bardziej! Z błyszczącymi oczami będę opracowywać plan treningowy i wciskać długie wybiegania tak, aby nie przeszkadzały w weekendowych towarzyskich aktywnościach!

W czerwcu mam nadzieję zaliczyć bieg na 10 km, jako sprawdzian formy - może Legionowska dycha? Może bieg AVON? a może bieg w Truskawiu? Organizatorzy nie śpieszą się z informowaniem o swoich zawodach w tym roku, mam jednak nadzieję, że imprezy się odbędą. Może też jakąś szybką piątkę..., albo choć SheRunsTheNight - impreza w 2013 była naprawdę przyjemna.

Marzy mi się również półmaraton - rozważam Półmaraton w Giełczynie (blisko moich rodzinnych stron). Jest to jednak typowy bieg leśny, a taki dystans  po lesie jest dla mnie totalną nowością... Mógłby być to po prostu "rozbieganiowy" trening... zobaczmy.

W oddali natomiast, już marzą mi się dwa biegi na które czekam z niecierpliwością - BMW Półmaraton Praski i 36 Maraton Warszawski! Widzę już oczami wyobraźni jak wbiegam na stadion i cieszę się jak szalona :) mając nadzieję, ze w tym roku uda mi się pobiec szybciej!

A na razie biegam sobie swobodnie! Uważam jednak na moje czerwone krwinki, żeby ich za mocno nie przeciążać treningami, niech się zdrowo regenerują i mnożą :).