Moja szuflada z ubraniami do biegania pęka w szwach! Sporo w niej koszulek z zawodów, mam też specjalne ciuchy termiczne na zimę, lekkie spodenki na lato czy ciepłe oddychające bluzy.
Kiedy brałam pierwszy raz udział w zawodach - Biegu Niepodległości, biegałam w bawełnianych spodniach dresowych, bawełnianych koszulkach i kurtce do biegania zakupionej w sklepie specjalizującym się w kawie :). Na biegu w pakiecie startowym była również koszulka bawełniana, która po zawodach doskonale służy mi jako piżama. Nie był to dla mnie żadnym problemem.
Kiedy brałam pierwszy raz udział w zawodach - Biegu Niepodległości, biegałam w bawełnianych spodniach dresowych, bawełnianych koszulkach i kurtce do biegania zakupionej w sklepie specjalizującym się w kawie :). Na biegu w pakiecie startowym była również koszulka bawełniana, która po zawodach doskonale służy mi jako piżama. Nie był to dla mnie żadnym problemem.
W kolejnym roku w czasie przygotowań do Biegnij Warszawo zainwestowałam w poliestrowe legginsy oraz 2 koszulki techniczne. I od tego czasu ruszyła lawina! Przybyło w mojej szafie "oddychających" ubrań.
To prawda, są wygodne, oddychają, odprowadzają pot, nie przyklejają się do ciała podczas wysiłku...
Efekty są zauważalne szczególnie latem, kiedy pocimy się intensywniej - dużo łatwiej o otarcia, podrażnienia. Koszulka, spodenki czy specjalne skarpetki, a czasem również bielizna może pomóc nam zapomnieć o całym świecie i oddać się jedynie przyjemności płynącej z pasji uprawiania sportu. Ale one nie zagwarantuje lepszych wyników, czy mniejszego zmęczenia podczas treningu.
Czasem szukamy wymówek, nie mam koszulki sportowej to nie mogę iść na fitness, czy pobiegać po parku... Nie przesadzajmy! Doskonale pamiętam jak w podstawówce wylewałam z siebie siódme poty w przepisowej białej koszulce i granatowych spodenkach, które na metce miały 100% Cotton. A w zimniejsze dni dresy z "czterema paskami" były normalnością na szkolnych korytarzach.
Bieganie to taki sport w którym najważniejsze są buty. Wcale nie muszą być drogie, ale na pewno muszą być wygodne - stabilnie trzymać stopę, nie uciskać, nie ocierać, nie spadać... Kobiety powinny również pomyśleć o ochronie swych krągłości - bo bujające się piersi są ponętne w łóżku, ale na trasie biegu już nie bardzo - szczególnie dla ich właścicielek.
Gdy bieganie staje się pasją przychodzi czas na zakupy ubrań technicznych. To prawda w większości przypadków nie jest to tanie. Można wybierać z pośród różnorakich marek, dziesiątek kolorów i wzorów - istny zawrót głowy. A ceny gadżetów sportowych często spędzają nam sen z powiek. Ale marzymy o nich skrycie i wcześniej, czy później kupujemy. I dobrze.
Szczerze mówiąc jakie hobby jest tanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz