poniedziałek, 3 marca 2014

Umiar - Regeneracja ciała i ducha

Treningi dają sporo radości. Ilość endorfin, aż kipi w nas i czujemy się Panami świata :).
Czasem jest tak, że nasze osobiste ambicje są bardzo wysokie. Portale biegowe/treningowe zachęcają do aktywności i determinacji. "Ile dziś biegałeś?", "Nie da się lepiej rozpocząć dnia! Kto biega dzisiaj rano?", " Samo się w końcu nie zrobi ... Działamy"


Jednak w tym całym kołowrotku osobistych ambicji, motywacji oraz obowiązków dnia codziennego należy znaleźć ten magiczny umiar... balans między aktywnością fizyczną i zdrowym ciałem. Jak to uzyskać żeby czerpać radość z wykonywanej aktywności pełną piersią, a nie czuć tylko zmęczenia, nie przemęczać organizmu. Czasem zbyt wysokie ambicje sprawiają, że zdrowa aktywność zaczyna być niezdrowa - gwałtownie chudniemy, mamy złe wyniki badań, przytrafiają się nam kontuzje. A co najgorsze może to oznaczać nie dzień lub dwa bez treningu, ale nawet kilka tygodni. Warto więc szukać umiaru, słuchać ciała kiedy cicho szepcze, a nie przeraźliwie krzyczy.


Temat jest dość szeroko poruszany, ale znalezienie złotego środka wcale nie jest takie łatwe.
Często wydaje nam się, że tylko nam się wydaje, że ta noga nas boli, że jak "rozbiegamy" to przestanie, że jak nie zrobię tego treningu to nie uda mi się osiągnąć założonego wyniku...



Trzeba pamiętać, że wszystkie treningi, rekordy to tylko cyferki, które cieszą, dają satysfakcję motywują... ale te cyferki zależą bezpośrednio od naszego ciała, które bez odpowiedniej troski i pielęgnacji nie pozwoli nam na ich poprawę.
Zdrowe, zregenerowane ciało  - zapewnia nam też zdrową głowę, która pozwala nam na radość się z naszego życia i naszej pasji w 100%.


3 komentarze:

  1. Zgadzam się, utrzymanie zdrowego i wysportowanego ciała powinno być dla nas priorytetem. Warto raz w roku zrobić profilaktyczne badania, a jeśli ktoś szykuje się do biegania półmaratonu czy maratonu, to wg mnie powinien też zbadać serce i płuca. A relaks i owszem, ale jeśli czujemy, że aktywność daje nam radość i nic nam nie dolega, to po co się stopować. We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, najważniejsze, żeby słuchać swojego ciała, a nie zawsze podążać za zbytnimi ambicjami :). A stopować się za bardzo nie polecam bo można łatwo zapomnieć jakie te endorfiny są przyjemne!

      Usuń
    2. wiem coś o tym, w myśl zasady "ciało może więcej niż głowa" :-)

      Usuń